Latem wszystko jest trochę lżejsze: ubrania, jedzenie, życie ogółem. Częściej też sięgamy po lekkie książki, które czyta się zmrużonymi od słońca oczami: a to w knajpce w oczekiwaniu na pucharek lodów lub w cieniu palmy na drugim końcu świata. I tylko torby na urlop dziwnie ciężkie od zapasu literatury, jeśli wciąż wolimy papier od elektroniki.